Podła żmija dwulicowa !!! Dacie wiarę ??? Paulina oczywiście !!! Z brzydulą
za moimi plecami się układa !!! Na tym wyjeździe Marka jej
pilnować kazała !!!
A mnie prosto w twarz powiedziała, że się do niczego nie nadaję !!!
I co ??? Teraz z brzydulą po kawiarniach spotykać się będzie ???
Na koniec
jeszcze dodała, że jeśli pokraka dobrze z zadania się wywiąże, to karnet
do siłowni od niej
dostanie !!! O, nie !!! Do przyjaźni brzydulowo-paulinowej dopuścić nie pozwolę !!!
Skoro prezes z gniazdka swojego wyfrunął, powęszyć w jego królestwie
postanowiłam, w gabinecie znaczy... Ha !!! I co ??? Upragniony dowód na Marka
w jednej
sekundzie znalazłam !!!
Znowu nogi na darmo po całej firmie
schodziłam, bo nigdzie Pauliny znaleźć nie mogłam. Koło recepcji przechodziłam, a ta szatanistka jedna bezczelnie z pomywakiem
flirtuje !!! W godzinach pracy !!! Dacie wiarę ??? Ta nasza firma
już na dobre zaczyna
się staczać !!!
Wreszcie w kuchni ją dopadłam, Paulinę w sensie... Że Marka kochankę w
końcu wytropiłam, że ona cały czas na nosie nam grała I oko na pulsie sprytnie
trzymała !!! I to w firmie !!! Wszystkich nas oszukała !!!
Tak jej nagadałam, że od razu do Sebastiana poleciała, żeby wymówienie dla
tej lafiryndy przygotował !!! Ależ ona jest bezlitosna !!! Normalnie ją za to
kocham !!!
Potem jak tornado do gabinetu Marka spowrotem wpadła, bo on właśnie, jak
gdyby nigdy nic, z tej delegacji powrócił.
Co tam się potem wyprawiało !!! Cała firma w posadach od tych krzyków
drżała !!!
A jeszcze na koniec brzydula w tą paszczę lwa poleciała... Dacie wiarę ???
Ciekawe, po co ???
Czy ona nawet w prywatne Pauliny i Marka sprawy też głowę musi wsadzać ???
Szatanistka-recepcjonistka teraz to już z hukiem na bruk poleci jak nic !!!
Potem prezes z Pauliną na rozmowę mnie wezwali...
Marek o dowody w wiadomej sprawie mnie poprosił, no to w końcu to nagranie
do posłuchania mu dałam... I znowu sobie nagrabiłam chyba, bo przyznać się
musiałam,
że nagrana rozmowa Ani, nie z Markiem a z Maćkiem się odbyła...
Ja przecież prewencyjnie działałam, żeby swoją jedyną przyjaciółkę przed
ślubem uspokoić i dlatego właśnie sobie wykombinowałam fałszywe dowody na zdradę Marka...
**********
Ciekawe, naprawdę zabawnie się to czyta. Od razu humor mi się poprawia. I ten styl żywcem z filmu wyjęty. Naprawdę masz talent. Świetne. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
OdpowiedzUsuń