-->
*** Witaj na moim blogu ***

środa, 25 maja 2011

Część XLI


Świat się przekręca i na głowie wszystko staje !!! Walentynki siedmiomilowymi krokami nadchodzą a pokraka znów bukiety dostaje !!! Od Bartka jakiegoś !!! Dacie wiarę ???
Któż to w ogóle jest ???
Muszę coś zrobić, bo ona już dzisiaj, 13-tego, kwiaty dostaje a ja ???
Przecież jakimś dziesiątym dzieckiem ciecia nie jestem ani wróblowi spod ogona nie wypadłam !!! Z Sebastianem porozmawiać poszłam właśnie w tej sprawie a on nawet w imię zamierzchłych wydarzeń między nami palcem u nogi nie kiwnie !!! Tak mi powiedział i liczyć na siebie nie kazał !!! Dacie wiarę ??? To się jeszcze okaże !!!
I okazało się… Bukiet piękny w Walentynki jednak dostałam…
Nieistotne, że sama go sobie wysłałam, bo warto było głupią minę Olszańskiego zobaczyć, gdy na jego oczach kurier te kwiaty mi wręczał !!! Oko za oko, jak mawiają starożytni Egipcjanie. Zemsta się dokonała !!! Lepiej nawet, bo zaraz potem drugi bukiet dostałam.
Od Borubara !!! Dacie wiarę ??? Jednak o mnie nie zapomniał !!!
A najlepsze było to, że Sebastian znów obecny przy tych kwiatów wręczaniu był !!!
Ubaw po pachy normalnie miałam…
Chociaż krótko to trwało, bo zaraz sobie wszystko przeanalityzowałam…
Brzydula na walentynkową kolację umówiona a ja ???
Mój piłkarz przecież mnie nie zaprosi… To wszystko bez sensu, 
bo on żonaty i potrójnie dzieciaty jest, więc tylko zwiędnąć z tymi wszystkimi kwiatami i bukietami mi pozostało…

**********

czwartek, 19 maja 2011

Część XL

Łgać jak najęta Paulinie jednak musiałam, że mamie lekarstwa 
na gastronomiczne problemy kupić pojechałam i dlatego z Lwem sama została…
Od zdrajczyń mnie oczywiście wyzwała. Dacie wiarę ???
Jeszcze dyskretnie podejść ją próbowałam, czy jednak 
z Korzyńskim czegoś nie zmajstrowała i czy Marek wie, 
że on nią tak bardzo się interesuje… Niewiele się dowiedziałam…
A potem serce w gardle prawie mi stanęło, bo kuriera z ogromną paką na korytarzu zauważyłam !!! Myślałam, że wszystkie zakupy internetowe poodwoływałam…
W kuchni w końcu mnie z Pauliną przyłapał… 
Już tłumaczyć gęsto się zaczęłam ale to wielkie pudło do niej podobno adresowane było !!! 
I to bardzo droga przesyłka w dodatku !!!
Z ciekawości prawie umarłam, bo okazało się, że od Korzyńskiego 
ją dostała !!! Wiedziałam !!!
Jednak czegoś lepszego po nim się spodziewałam… 
On jej obraz podarował…
Ale Paulina tak wyglądała, jakby z tego świata zejść na suchoty 
za chwilę miała !!! To dzieło Łępickiej Tamary, o której w restauracji przez chwilę z Lwem rozmawiała, zanim stamtąd taksówką 
po angielsku odjechałam… Dacie wiarę ??? Ale się porobiło !!!
Ten zywkły maz jakiejś kobiety mega fortunę jest wart !!! 
Za taką kasę to ja bym do końca życia się urządziła !!!
Przed Markiem tego ukryć się teraz raczej już nie da… 
A ja jeszcze fopę straszną strzeliłam, bo przed brzydulą się wygadałam… I nagle Paulina do sekretariatu wpada z prośbą, 
żebym jej przesyłkę z firmy wyniosła a ona w taksówce na dole poczeka !!! Ale jak ??? Przecież to pudło jest mega wielkie i chyba 
z tonę waży co najmniej !!!
W końcu dyskretnie z brzydulą zrobić to chciałam ale niestety 
zaraz przy windzie Marek nas zdybał !!! I wszystko się rypło !!!
Potem kosmiczną awanturę w jego gabinecie na całą firmę słychać było !!! Ale afera !!! Dacie wiarę ???

**********

poniedziałek, 16 maja 2011

Część XXXIX


Myślałam, że to moje na kolanach przepraszanie na powrót Pshemko wpłynęło, bo mistrz jednak powrócił !!! Dacie wiarę ??? 
Choć na 99 setnych jedną nogą w Fox Fashion już był !!!
A to, że w F&D spowrotem się znalazł zasługą tego koła wiejskich gospodyń z pokraką na czele !!! 
No, ta to zawsze wszędzie się wepchnie !!!
Mniejsza z tym, bo ja spokoju znów nie mam…
Paulina po nocy do restauracji mnie wzywa. Lecę tam na złamanie nóg i kogóż to na progu moje oczy nie widzą ??? Marka z brzydulą !!! Dacie wiarę ??? Podejrzana sprawa…
Ale to nie koniec na tym !!! Niestworzone rzeczy się wokoło dzieją…
Brzydula po sklepach z bielizną się włóczy. Niby z tą dziewczynką swojego brata ale z pustymi torbami stamtąd nie wróciła. 
Zerknąć nawet na to co sobie kupiła mi nie pozwoliła…
Dacie wiarę ???
Co ja się jeszcze dowiedziałam… Ta firma pokraki i pomywacza 
coraz lepiej podobno prosperuje. Tak dobrze, że Maciek samochód nowy niebawem kupuje… Sam mi to prosto w twarz powiedział…
I znowu tajwan i tornaderro !!! Paulina ciemną nocą jak zwykle 
po restauracjach mnie ciąga. Tym razem z Lwem sam na sam spotkania się obawiała i właśnie po to mnie wezwała !!!
I miała rację, bo on ją bezczelnie przy tej kolacji podrywał !!! 
A już najgorsze przy toaletach mnie spotkało, bo Korzyński 
na samotny powrót do domu namawiać mnie zaczął, żebym 
im z Pauliną nie przeszkadzała !!! Z początku strasznie się oburzyłam, ale skoro pieniądze na taksówkę mi zaoferował, notoryczne problemy finansowe przecież mam, więc trudno 
mi było takiego kanarka z garści wypuścić !!!
A z Pauliną trudno… jakoś sobie potem poradzę…

**********

czwartek, 12 maja 2011

Część XXXVIII

Pshemko z firmy odchodzi !!! Dacie wiarę ??? 
I to podobno przeze mnie !!! Ale się porobiło !!!
Przecież to nie moja wina, on mnie do tego zmusił, 
pod presją działałam !!!
I chociaż to Marek od histeryków go nawyzywał, Paulina 
mnie zwolnić sugeruje !!! Świat się przekręca !!!
Ja już teraz nie jestem na czarnym dnie najczarniejszego oceanu, tylko to już jest rów marsjański !!! Już nie wiem co ja mam z tym robić, gadałam z Markiem, Pauliną, Sebastianem i wszyscy mnie 
z kwiatkiem odsyłają…
A jeszcze brzydula mi mówi, żebym Pshemko przeprosiła… 
Przecież on mnie nie trawi !!!
Ale skoro to ostateczna ostateczność, to raz krowie śmierć !!!
Kadziłam, przepraszałam… No, i tego to ja się nie spodziewałam !!!
Na sam koniec klękać przed tym kurduplem musiałam !!!
Na szczęście czarne chmury rozdmuchane, bo mistrz szlachetnie wszystkie błędy mi wybaczył.
Jak na orbicie ze szczęścia wylądowałam i Markowi zaraz się pochwaliłam a on o Ulkę mnie pyta !!! 
Co za znieczuleni ludzie w tej firmie pracują…
Myślałam, że jak mistrza przeproszę, to w F&D już zostanie 
i dawny spokój powróci.
Ale nie, on jak osioł jakiś się zaparł, że dalej odchodzi !!! 
Dacie wiarę ???
W głowie jak w młynku mi się kręci, bo teraz to ja już naprawdę 
nie wiem, co z nami będzie…
Przez Pshemko cała firma z torbami odejdzie…

**********