-->
*** Witaj na moim blogu ***

sobota, 27 sierpnia 2011

LIV


Marek znowu na mnie naskoczył a myślałam, że o tej nieszczęsnej fopie z fałszywymi dowodami już zapomniał... A on jeszcze krzyczeć zaczął, że przeze mnie prawie niewinna Ania z pracy by wyleciała... Czy ona taka niewinna, to się jeszcze okaże.
Bronić się musiałam, skoro on na mnie tak naskoczył. Pauliny to wina była przecież, to ona dziury w moście szukała i o tej jego kochance opowiadała.  Ja naprawdę byłam przypięta do muru... 
Cały czas za mną chodziła, ponaglała, dopytywała i przez to już wszystkich w koło podejrzewałam, nawet bydulę, siebie nawet 
(chyba w snach)...
No, i raczej mi uwierzył, bo jeszcze zanim mu to wszystko opowiedziałam, przysięgałam, że prawdę i całą prawdę mówię, 
że nawet palcy rąk i nóg nie skrzyżowałam !!! Jak bonie dydy !!
I jeszcze coś dobrego po drodze mnie spotkało !!! Bransoletkę – mega glamour – od brzyduli, o tak po porostu dostałam !!! 
Wreszcie zmądrzała i zrozumiała, że nie dla niej takie biżuterie...
Paulina znowu kłopot miała, bo Julia Sławińska jej przekazała, 
że na ślubie obecna niestety nie będzie. Pismo nosem poczułam 
i tak jakoś mi się udało, że mojej najlepszej przyjaciółce wieczór panieński będę urządzała. Oj, zobaczy Paulina jak ja ją na tamten świat wyprawię, świat ludzi zamężnych, w sensie...
Wszystko mi się pięknie teraz układa... Nawet Sebastian znowu podrywać mnie zaczął. Dacie wiarę ??? Wspólny wieczór u siebie zaproponował, ale mu powiedziałam, że zastanowić się muszę, 
bo mój grafik ostatnio jest bardzo nabrzmiały...
A potem jak zwykle kłopoty... 
Tym razem z wieczorem panieńskim Pauliny...
W Marka gabinecie casting na tancerza, który ma zabawiać kobitki, robiłam. Sebastian jak burza nagle wparował i się obraził !!!
Zgorszył go kawałek nagiego męskiego torsa ??? Tłumaczyć mu wszystko zaraz ze szczegółami musiałam, że przecież nie kupię kota 
w mroku. Jak przyjdzie mi jakiś cherlawy wypierdek, to Paulina ze mnie ducha wyzieje...
I nagle szatanistka mi oznajmiła, że właśnie Borubar w recepcji na mnie czeka... Sebastian znów się obraził...
Ja przecież dla Pauliny to robię, żeby wszystko na hip-hop mega glamour na swoim wieczorze miała...
Ale nic do jego pustej głowy nie dotarło... 
Na amen w pacierzu się obraził !!! Dacie wiarę ???

**********

1 komentarz :

  1. Nie mogę się nadziwić, tego talentu. Po prostu świetne

    OdpowiedzUsuń

Jeśli notka Ci się podoba - skomentuj !!!