Jesteśmy ocaleni !!!
Uleńka kochana, nasza wybawczyni odaleksowa zgodziła się
wreszcie nam
prezesować !!!
Regularne pospolite ruszenie nastąpiło !!! Dacie wiarę ???
Swoją drogą nie rozumiem, czemu miała takie bariery…
Opory w sensie, żeby
przyjąć ten awans...
Ja to bym od razu na jej miejscu… Mniejsza z tym.
Najważniejsze, że teraz to nowa opoka w F&D się rozpoczęła…
A ja od
razu do działania przystąpiłam, żeby to żelazo pić póki gorące… Bo jak
ostygnie, to znowu przesądne dni nastaną…
Więc po pierwsze primo, od samego rannego świtu na nową panią prezes
czekałam…
A wiecie, że człowiek jak śmieć na chorągwi wtedy wygląda… Szczęście, że na
markowe kosmetyki mogę sobie jeszcze pozwolić… Bez metki nie ma podnietki, nie
?
Do muru ją z marszu przypięłam. I zgodziła się, żebym teraz jej asystentką była !!! Dacie wiarę ???
Przed tą żmiją jadową ukrywać muszę, że Uli sprzyjam…
Wszystko się zmienia
jak w peryskopie, więc kto wie…
Teraz to może ona za chwilę ze swoim
braciszkiem na bruk polecą…
Przecież Ula ma dowód, biało na czarnym, że to Aleks firmę
z torbami chciał
sprzedać…
A w TAKI sposób to nikt sobie daleko nie popływa…
No, to teraz jeszcze muszę ją sobie, nową panią prezes w sensie,
tak na
palcu zakręcić, żeby mojego Sebulka kochanego do pracy przywróciła… On wcale
nie jest przekonany, że ja takie moce posiadam… Ale nie ze mną takie numery
brunet…
Ja jestem Violetta samozwaniec… Jak ta Joanna Dark…
Oko na pulsie będę trzymała, żeby się Ulcia zgodziła…
Bo obiecała, że o tym
pomyśli…
Spryciula z niej niezła, bo od razu wyczuła, że Sebastiana chcę
o
przywróceniu powiadomić… I zabroniła, dacie wiarę ???
Dobrze, dobrze… Ja poczekam. Niech to na razie tajemnicą Hipokretesa
zostanie…
A jak się spełni, to Sebastian na kolanach mi przyzna,
że ja języka na
darmo nie szarpię…
Jakem Kubasińska przecież !!!
**********
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jeśli notka Ci się podoba - skomentuj !!!