-->
*** Witaj na moim blogu ***

czwartek, 19 maja 2011

Część XL

Łgać jak najęta Paulinie jednak musiałam, że mamie lekarstwa 
na gastronomiczne problemy kupić pojechałam i dlatego z Lwem sama została…
Od zdrajczyń mnie oczywiście wyzwała. Dacie wiarę ???
Jeszcze dyskretnie podejść ją próbowałam, czy jednak 
z Korzyńskim czegoś nie zmajstrowała i czy Marek wie, 
że on nią tak bardzo się interesuje… Niewiele się dowiedziałam…
A potem serce w gardle prawie mi stanęło, bo kuriera z ogromną paką na korytarzu zauważyłam !!! Myślałam, że wszystkie zakupy internetowe poodwoływałam…
W kuchni w końcu mnie z Pauliną przyłapał… 
Już tłumaczyć gęsto się zaczęłam ale to wielkie pudło do niej podobno adresowane było !!! 
I to bardzo droga przesyłka w dodatku !!!
Z ciekawości prawie umarłam, bo okazało się, że od Korzyńskiego 
ją dostała !!! Wiedziałam !!!
Jednak czegoś lepszego po nim się spodziewałam… 
On jej obraz podarował…
Ale Paulina tak wyglądała, jakby z tego świata zejść na suchoty 
za chwilę miała !!! To dzieło Łępickiej Tamary, o której w restauracji przez chwilę z Lwem rozmawiała, zanim stamtąd taksówką 
po angielsku odjechałam… Dacie wiarę ??? Ale się porobiło !!!
Ten zywkły maz jakiejś kobiety mega fortunę jest wart !!! 
Za taką kasę to ja bym do końca życia się urządziła !!!
Przed Markiem tego ukryć się teraz raczej już nie da… 
A ja jeszcze fopę straszną strzeliłam, bo przed brzydulą się wygadałam… I nagle Paulina do sekretariatu wpada z prośbą, 
żebym jej przesyłkę z firmy wyniosła a ona w taksówce na dole poczeka !!! Ale jak ??? Przecież to pudło jest mega wielkie i chyba 
z tonę waży co najmniej !!!
W końcu dyskretnie z brzydulą zrobić to chciałam ale niestety 
zaraz przy windzie Marek nas zdybał !!! I wszystko się rypło !!!
Potem kosmiczną awanturę w jego gabinecie na całą firmę słychać było !!! Ale afera !!! Dacie wiarę ???

**********

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jeśli notka Ci się podoba - skomentuj !!!