-->
*** Witaj na moim blogu ***

czwartek, 12 maja 2011

Część XXXVIII

Pshemko z firmy odchodzi !!! Dacie wiarę ??? 
I to podobno przeze mnie !!! Ale się porobiło !!!
Przecież to nie moja wina, on mnie do tego zmusił, 
pod presją działałam !!!
I chociaż to Marek od histeryków go nawyzywał, Paulina 
mnie zwolnić sugeruje !!! Świat się przekręca !!!
Ja już teraz nie jestem na czarnym dnie najczarniejszego oceanu, tylko to już jest rów marsjański !!! Już nie wiem co ja mam z tym robić, gadałam z Markiem, Pauliną, Sebastianem i wszyscy mnie 
z kwiatkiem odsyłają…
A jeszcze brzydula mi mówi, żebym Pshemko przeprosiła… 
Przecież on mnie nie trawi !!!
Ale skoro to ostateczna ostateczność, to raz krowie śmierć !!!
Kadziłam, przepraszałam… No, i tego to ja się nie spodziewałam !!!
Na sam koniec klękać przed tym kurduplem musiałam !!!
Na szczęście czarne chmury rozdmuchane, bo mistrz szlachetnie wszystkie błędy mi wybaczył.
Jak na orbicie ze szczęścia wylądowałam i Markowi zaraz się pochwaliłam a on o Ulkę mnie pyta !!! 
Co za znieczuleni ludzie w tej firmie pracują…
Myślałam, że jak mistrza przeproszę, to w F&D już zostanie 
i dawny spokój powróci.
Ale nie, on jak osioł jakiś się zaparł, że dalej odchodzi !!! 
Dacie wiarę ???
W głowie jak w młynku mi się kręci, bo teraz to ja już naprawdę 
nie wiem, co z nami będzie…
Przez Pshemko cała firma z torbami odejdzie…

**********

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jeśli notka Ci się podoba - skomentuj !!!