-->
*** Witaj na moim blogu ***

poniedziałek, 16 maja 2011

Część XXXIX


Myślałam, że to moje na kolanach przepraszanie na powrót Pshemko wpłynęło, bo mistrz jednak powrócił !!! Dacie wiarę ??? 
Choć na 99 setnych jedną nogą w Fox Fashion już był !!!
A to, że w F&D spowrotem się znalazł zasługą tego koła wiejskich gospodyń z pokraką na czele !!! 
No, ta to zawsze wszędzie się wepchnie !!!
Mniejsza z tym, bo ja spokoju znów nie mam…
Paulina po nocy do restauracji mnie wzywa. Lecę tam na złamanie nóg i kogóż to na progu moje oczy nie widzą ??? Marka z brzydulą !!! Dacie wiarę ??? Podejrzana sprawa…
Ale to nie koniec na tym !!! Niestworzone rzeczy się wokoło dzieją…
Brzydula po sklepach z bielizną się włóczy. Niby z tą dziewczynką swojego brata ale z pustymi torbami stamtąd nie wróciła. 
Zerknąć nawet na to co sobie kupiła mi nie pozwoliła…
Dacie wiarę ???
Co ja się jeszcze dowiedziałam… Ta firma pokraki i pomywacza 
coraz lepiej podobno prosperuje. Tak dobrze, że Maciek samochód nowy niebawem kupuje… Sam mi to prosto w twarz powiedział…
I znowu tajwan i tornaderro !!! Paulina ciemną nocą jak zwykle 
po restauracjach mnie ciąga. Tym razem z Lwem sam na sam spotkania się obawiała i właśnie po to mnie wezwała !!!
I miała rację, bo on ją bezczelnie przy tej kolacji podrywał !!! 
A już najgorsze przy toaletach mnie spotkało, bo Korzyński 
na samotny powrót do domu namawiać mnie zaczął, żebym 
im z Pauliną nie przeszkadzała !!! Z początku strasznie się oburzyłam, ale skoro pieniądze na taksówkę mi zaoferował, notoryczne problemy finansowe przecież mam, więc trudno 
mi było takiego kanarka z garści wypuścić !!!
A z Pauliną trudno… jakoś sobie potem poradzę…

**********

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jeśli notka Ci się podoba - skomentuj !!!