Aleks na dywan do siebie mnie wezwał !! Dacie wiarę ??
O kolejnych komornikach, co na moją już i tak chudziutką pensję czyhają, opowiadać mi zaczął...
Czy te długi kiedyś się ode mnie odczepią ??
Przecież wszystko spłacam jak należy: stepera, platformę wibracyjną, indiańskie świece... Jak nie barok to sraczka !!
I nagle światełko w tunelu zabłysło, ale to nie pociąg jechał, tylko Aleks o umożeniu mojego długu, tego za reprezentację, opowiadać mi zaczął... Serce prawie do gardła mi podskoczyło, bo gdyby rzeczywiście tak się stało, to żyć
i umierać panno Kubasińska !!
Oczywiście nic za nic nie chciał, jak to z resztą Aleks.
Ale trudno, raz kobzie śmierć !!
Tym bardziej, że przy moim długu to drobiazg ponoć jest...
Ale z drugiej strony, czy ja Markowi zrobić tak mogę,
żeby po cichu jakieś papiery wykradać, pewnie go pogrążające, skoro do pracy przywrócona przez niego zostałam, choć nadzieja całkiem prawie zgasła...
I jeszcze ten dług diabelski !!
Ja go przecież przez Marka spłacać muszę !!
I bądź tu mądry człowieku... Lojalność względem prezesa, który od życia na zbitym bruku mnie wyratował czy jednak spisek z Aleksem zamiłowanym do cyfer, jak jakiś Lucyfer !!
Zanim mega katastrofa nastąpi, a nastąpi niechybnie jeśli
z czartem się zbratam, z Markiem jakoś pogadać muszę... Zobaczyć czy przypadkiem tego długu sam z siebie mi nie anuluje, to wtedy Aleksa miałabym z głowy...
W końcu, go przydybałam, w sensie, że prezesa.
Nawijałam, kombinowałam, dookoła o aleksowym szantażu powiedzieć mu próbowałam. I nic nie ugrałam !!
Długu niestety mi nie anuluje. On serce z kamienia normalnie ma, i to w dodatku łupanego !!
Skoro tak, to ja już innego wyjścia nie mam.
I nikt mi nie powie, że lojalna być nie chciałam !!
Doigrałeś się panie prezesie !!
Teraz to między nami już tylko wojna !!
Potem zgliszcza i pożoga...
A dług spłacę, w dodatku z nadwiązką !!
**********
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Jeśli notka Ci się podoba - skomentuj !!!