-->
*** Witaj na moim blogu ***

niedziela, 31 października 2010

Część XI

Ja się normalnie jakiegoś Eisenhowera w tej firmie nabawię !!! Dacie wiarę ???
Najpierw Sebastian mnie zdenerwował !!! Faceci to świnie !!! Gorzej !!! 
Bezmyślne świnie !!!
Na drugi dzień, zaraz na rozmowę w sprawie wynajmu mieszkania mnie 
umówił !!!
Żeby to jeszcze mieszkanie było !!! Mały pokoik, klitka, speluna u jakiejś zramolałej staruszki !!! Bezczelny !!! W dodatku w takiej podejrzanej okolicy !!!
Ale długo się nad tym zastanawiać nie mogłam, bo w firmie jeden wielki Tajwan 
dziś nastąpił…
Już na „dzień dobry” Marka z brzydulą podsłuchałam, jak się na Aleksa namawiali... Do Pauliny z tym zaraz pobiegłam i nawet pomysł do głowy 
mi wpadł, że ta pokraka wszystko w tym swoim kajeciku ma zapisane !!! 
I może nie tylko na Aleksa !!!
A jeszcze po nocach raporty na wszystkich dla Marka pisze !!!
Potem udawać musiałam, że jej strasznie współczuję, kiedy pytała czy jakieś plotki na jej temat przypadkiem po firmie nie krążą. Przyznać się przecież 
nie mogłam, że to ja wszystkich zawczasu ostrzegłam..
Aleks okrutnie wściekły o posądzenie działania na szkodę firmy być musiał, 
bo kiedy mistrz Pshemko w szale aparat fotografowi roztrzaskał, brzydula 
mnie w sprawach księgowych wysłała, bojąc się pewnie natychmiastowego 
na strzępy rozszarpania …
 I dobrze, bo na tej wizycie też skorzystałam. Skoro w firmie teraz jak na wojnie, zawsze dobrze wiedzieć po czyjej jest się stronie. Inaczej oba wojska mogą cię zasiepać…
Obiecałam, że na bieżąco o wszystkim informować go będę…
 A on mi na to vis à vis.
Makijażu nawet poprawić nie zdążyłam, bo kolejne problemy nadeszły… 
Terlecki dwie godziny wcześniej na spotkanie z Markiem w sprawie pokazu 
i podpisania umowy przyjechał… Znowu wszystko na mojej głowie było, 
bo go do powrotu prezesa zająć jakoś musiałam – brzydula u Darka spalona 
już była i tego furiata z pokazem pogonić jeszcze musiała…
Przynajmniej chwilę wytchnienia podczas rozmowy z Dariuszem miałam…
I wydawało się, że wszystko już gładko się potoczy, bo pokaz Pshemko bardzo 
do gustu mu przypadł. Już umowę prawie z Markiem w gabinecie podpisywali, 
gdy nagle jak ten kot w mroku brzydula zamajaczyła !!! 
A potem prezes umowy z Terleckim jednak nie podpisał !!! 
Dacie wiarę ???

**********

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Jeśli notka Ci się podoba - skomentuj !!!