Część XII

Wszystko jak w kalejdoskopie się poprzekręcało.
W firmie normalna regularna afera watagejt się rozpętała !!! 
Dacie wiarę ???
Oczywiście z winy tej zadrutowanej pokraki !!!
Marek ją strasznie za niepodpisaną umowę z Terleckim zjechał.
 Ode mnie też jej się dostało !!!
A ona wiecie co ??? Całą winę na mnie zwalić chciała !!!
Że niby ta umowa dla firmy niekorzystna była, że dlaczego jej 
nie przejrzałam ???!!!
Oooo !!! Miarka się przebrała !!!
Tak ją urządziłam, że na drugi dzień cała firma o jej donosach 
do Marka wiedziała !!!
Ale jak to się stało, że on się o wszystkim dowiedział ??? 
Przecież maila z sebastianowego laptopa wysłałam !!!
Odkręcić mi wszystko kazał, zdemontować plotki !!! 
Nawet zebranie całej firmy zwołał i tej pokraki bronił…
Już myślałam, że wszystko ku dobremu idzie a tu ni z gruszki ni z czuszki 
Marek w trybie natychmiastowym z pracy mnie zwolnił !! Dacie wiarę ???!!!
Prosiłam go, błagałam ale on serce chyba z kamienia ma !!!
W padole kobiecego nieszczęścia już się znalazłam, bo nawet od Sebastiana wsparcia żadnego nie miałam…
Ale Kubasińska tak łatwo się przecież poddać nie może !!! 
Żyć albo nie żyć jak pisał Hamlet !!!
To jest moja firma i tak łatwo się mnie nie pozbędą !!! 
Jak będzie trzeba, to oknem wrócę !!!
Rano do firmy po swoje rzeczy pojechałam ale też po to, żeby wszyscy 
naocznie moją tragedię ujrzeli. Myślałam, że i Markowi serce kamienne się trochę rozpuści…
Niestety, nic to nie dało. Nawet Sebastian i ta pokraka rozmową z prezesem 
nic nie zdziałali.
Na wszystkie sposoby się ratowałam, do Pauliny Febo wydzwaniałam…
Nawet w zemście do Aleksa te umowy z Terlecki po kryjomu zaniosłam, 
żeby sam się przekonał co brzydula nawyprawiała…
I nagle Marek do siebie mnie wezwał ale tylko po to, żeby jeszcze bardziej poniżyć !!!
Skąd ja prywatny numer do jego ojca miałam i jak w ogóle śmiałam !!!
Do muru całkowicie przypięta, by własną reputację ratować, juniorowi 
w sekrecie wyznałam, że z seniorem Dobrzańskim romans miałam…

**********